Siódmy rozdział! ;3
Dedyk dla pewnej upierdliwej osóbki (Ona już wie że to dla niej, kocham Cie <3). Ano i jak zwykle przepraszam za błędy ale się spieszyłam <3
Obejrzałam się za tym panem. Nie mogłam się kontrolować, no nie mogłam przecież ot tak podejść do tego pana i go zabić! Nie pozwolę na to. Kimkolwiek jest ten ktoś kto mnie kontroluje. Złapałam się za głowę i odzyskałam kontrole i prychnęłam. Nikt nie będzie mną rządzić - pomyślałam tak, a mimo to znów mnie opętało, ale nie szłam w stronę tego pana, tylko wyjęłam telefon z kieszeni i zaczęłam wybierać numer. Mike...? Oby nie odebrał.
Odebrał. Zawsze kiedy nie chce ten odbierał - Mike? - zaytałam się jakims takim innym głosem - No, słucham Cie Emma! - powiedział wesołym glosem by po chwili skapnąć się ze coś jednak jest nie tak - Emma, to ty? - zapytał, a na mojej twarzy pojawił się okropny uśmiech - Mam do Ciebie prośbę - powiedziałam, nie odpowiadając poprzednio na jego pytanie - Zawiózł byś mnie do pracy? Proszę, zostawiłam tam bardzo ważną dla mnie rzecz - poprosiłam niby słodkim głosem.
- och... Jasne! Zaraz będę! - powiedział już spokojny, jakby jego wszystkie jego wątpliwości zostały rozwiane. Wtem moje ciało się poruszyło i ruszyłam w stronę domu, by już po niedługiej chwili do niego dość i zacząć czekać na przyjaciela. Nie mogałam odzyskać kontroli. Nie mogłam rozmawiać z tym kimś nawet w myślach, ale chyba coś chciał mi przekazać. Nie ważne i tak nie mogę sama z siebie mówić, ani się ruszać, nie obchodzi mnie to, nic, a nic. Ta w ogóle, nic. Hahaha to tylko jakaś dusza przejeła sobie nademną kontrole bo czemu by nie, zniszczmy psychikę biednej Emmy do końca, bo to świetna zabawa!
I wtedy podjechał Mike, a ja uśmiechnęłam się uroczo i wręcz prowokująco, po czym wlazłam do auta - Cześć Mike - ten dziwny głos, taki... bardzo dominujący.
- Wszystko w porządku..Em? - zapytał się niepewnie na co ja na niego spojrzałam i odchyliłam lekko głowę - W jak najlepszym - odpowiedziałam z bardzo wesołym spojrzeniem, więc już nic się nie odezwał... I cała jazda w ciszy, a to w naszym przypadku nigdy nie występowało. On już coś zauważył.
Dojechaliśmy. Uśmiechnęłam się do niego w podziękowaniu - Dziękuje Michael - chwila co? Michael - pomyślałam tylko. Zdradził się. Zanim wyszłam Mike złapał mój nadgarstek, ale ja się wyrwałam i spojrzałam w jego stronę. A ten sie przeraził - Em.. Em! - krzyknął, ale ja to zignorowałam i wyszłam. Spojrzałam w lustro. Czarne oczy. Zamknęłam je, a potem znów otworzyłam, normalne. Podenerwowany mężczyzna wysiadł za mną z samochodu i znów chciał mnie chwycić, ale odsunęłam się z pogardliwą miną.
- Co ty robisz? - zapytał się mnie chłopak, na co odwróciłam się do niego plecami całkowicie go ignorując - Odpowiesz mi? - zaczął za mną iść. No odpowiedz mu! - mruknęłam sama do siebie w myślach. Prychnęłam głośno i odwróciłam się do chłopaka uśmiechając sie przy tym parszywie - Kroczę, oddycham, żyje... Chociaż życiem nie mogę tego nazwać, wiesz? - powiedziałam ponuro, a ten prychnął - Możesz znaleźć sobie kogoś innego, a nie ją? - zapytał Mike już nieźle wkurzony.
Pokiwałam tylko parę razy głową jakby przecząco i ruszyłam bez słowa, a ten chciał za mną iść, ale coś mu nie pozwoliło. I nagle poczułam się jakby jego też coś... opętało? Chyba nie mogę tego tak nazwać. Gdybym chociaż na chwilę mogłam z nim pogadać - pomyślałam i nagle puściło.
Mogłam się tylko przez chwile poruszyć, więc uśmiechnęłam się głupio.
- Spoko, nic mi nie będzie - powiedziałam tylko i w duchu podziękowałam za to że mogłam to powiedzieć. Otworzyłam szerzej oczy i skinęłam głową w dół na pożegnanie i szybkim krokiem podlazłam do tylnych drzwi pizzerii i wyciągnęłam klucze, by zaraz je otworzyć i zamknąć się od środka - co było naprawdę głupim pomysłem zważając na... okoliczności.
- Słuchaj mnie uważnie dziewczyno - i zaczęłam słuchać - Teraz zrobisz to o co Cie poproszę jak znajdziemy moje ciało - powiedział i ta wewnętrzna ja się wzdrygnęła. Ciało? No dobra.
Ruszyliśmy razem... To znaczy... ja ruszyłam w stronę "piwnicy", czyli tam gdzie znajdował się generator. Trochę się bałam że może wyjść jakiś animatronik i coś mi zrobić... Ale przecież nie była noc, tylko dzień. Jak bardzo się pomyliłam. Trzy animatroniki na raz poruszały się po pomieszczeniach jak gdyby nigdy nic i gdy tylko mnie zauważyły, od razu było widać to opętanie, jak się rzuciły w moją stronę to myślałam ze po mnie. I nagle usłyszałam dźwięk pozytywki, a one się zatrzymały i przyszła Puppet do mnie i się na mnie popatrzyła. Bałam się jednak to nie ja teraz siebie kontrolowałam.
- Dlaczego nie siedzisz w swoim kostiumie!? - warknęła na mnie takim... łagodnym głosem... przeplatanym z wieloma innymi. Pierwszy raz słyszałam jej głos, było taki naprawdę...
Nie mam słowa. Spuściłam głowę, a z mojego oka poleciała łza. A animatroniki aż się zdziwiły, a ja sama po prostu zaczęłam się kruszyć, bo dzieliłam z nim teraz wszystkie emocje.
Tak nagle, nie mogłam tego znieść. Ruszyłam z miejsca i poszliśmy na najniższy poziom restauracji, a tam... Leżał całkowicie zepsuty strój złotego królika i wtedy opuścił moje ciało, by pójść do tamtego. Wstał podszedł do mnie, przytulił się i po prostu zaczął szlochać.
- Proszę Cie Emma... Jeżeli kiedykolwiek spotkasz moją rodzinę... To powiedz im że ich kocham i jeśli możesz... To przeproś za mnie wszystkie te dzieciaki - powiedział, a do moich oczu napłynęły łzy i sama go przytuliłam.
- Sam im to powiesz - powiedziałam stanowczo, a mimo to tak emocjonalnie to zabrzmiało i wtedy dowiedziałam się kim on jest. opowiedział mi o wszystkim. Naprawdę, to było złe to wszystko co zrobił, ale ja... Ja bym mu wybaczyła.
Dedyk dla pewnej upierdliwej osóbki (Ona już wie że to dla niej, kocham Cie <3). Ano i jak zwykle przepraszam za błędy ale się spieszyłam <3
Obejrzałam się za tym panem. Nie mogłam się kontrolować, no nie mogłam przecież ot tak podejść do tego pana i go zabić! Nie pozwolę na to. Kimkolwiek jest ten ktoś kto mnie kontroluje. Złapałam się za głowę i odzyskałam kontrole i prychnęłam. Nikt nie będzie mną rządzić - pomyślałam tak, a mimo to znów mnie opętało, ale nie szłam w stronę tego pana, tylko wyjęłam telefon z kieszeni i zaczęłam wybierać numer. Mike...? Oby nie odebrał.
Odebrał. Zawsze kiedy nie chce ten odbierał - Mike? - zaytałam się jakims takim innym głosem - No, słucham Cie Emma! - powiedział wesołym glosem by po chwili skapnąć się ze coś jednak jest nie tak - Emma, to ty? - zapytał, a na mojej twarzy pojawił się okropny uśmiech - Mam do Ciebie prośbę - powiedziałam, nie odpowiadając poprzednio na jego pytanie - Zawiózł byś mnie do pracy? Proszę, zostawiłam tam bardzo ważną dla mnie rzecz - poprosiłam niby słodkim głosem.
- och... Jasne! Zaraz będę! - powiedział już spokojny, jakby jego wszystkie jego wątpliwości zostały rozwiane. Wtem moje ciało się poruszyło i ruszyłam w stronę domu, by już po niedługiej chwili do niego dość i zacząć czekać na przyjaciela. Nie mogałam odzyskać kontroli. Nie mogłam rozmawiać z tym kimś nawet w myślach, ale chyba coś chciał mi przekazać. Nie ważne i tak nie mogę sama z siebie mówić, ani się ruszać, nie obchodzi mnie to, nic, a nic. Ta w ogóle, nic. Hahaha to tylko jakaś dusza przejeła sobie nademną kontrole bo czemu by nie, zniszczmy psychikę biednej Emmy do końca, bo to świetna zabawa!
I wtedy podjechał Mike, a ja uśmiechnęłam się uroczo i wręcz prowokująco, po czym wlazłam do auta - Cześć Mike - ten dziwny głos, taki... bardzo dominujący.
- Wszystko w porządku..Em? - zapytał się niepewnie na co ja na niego spojrzałam i odchyliłam lekko głowę - W jak najlepszym - odpowiedziałam z bardzo wesołym spojrzeniem, więc już nic się nie odezwał... I cała jazda w ciszy, a to w naszym przypadku nigdy nie występowało. On już coś zauważył.
~***~
Dojechaliśmy. Uśmiechnęłam się do niego w podziękowaniu - Dziękuje Michael - chwila co? Michael - pomyślałam tylko. Zdradził się. Zanim wyszłam Mike złapał mój nadgarstek, ale ja się wyrwałam i spojrzałam w jego stronę. A ten sie przeraził - Em.. Em! - krzyknął, ale ja to zignorowałam i wyszłam. Spojrzałam w lustro. Czarne oczy. Zamknęłam je, a potem znów otworzyłam, normalne. Podenerwowany mężczyzna wysiadł za mną z samochodu i znów chciał mnie chwycić, ale odsunęłam się z pogardliwą miną.
- Co ty robisz? - zapytał się mnie chłopak, na co odwróciłam się do niego plecami całkowicie go ignorując - Odpowiesz mi? - zaczął za mną iść. No odpowiedz mu! - mruknęłam sama do siebie w myślach. Prychnęłam głośno i odwróciłam się do chłopaka uśmiechając sie przy tym parszywie - Kroczę, oddycham, żyje... Chociaż życiem nie mogę tego nazwać, wiesz? - powiedziałam ponuro, a ten prychnął - Możesz znaleźć sobie kogoś innego, a nie ją? - zapytał Mike już nieźle wkurzony.
Pokiwałam tylko parę razy głową jakby przecząco i ruszyłam bez słowa, a ten chciał za mną iść, ale coś mu nie pozwoliło. I nagle poczułam się jakby jego też coś... opętało? Chyba nie mogę tego tak nazwać. Gdybym chociaż na chwilę mogłam z nim pogadać - pomyślałam i nagle puściło.
Mogłam się tylko przez chwile poruszyć, więc uśmiechnęłam się głupio.
- Spoko, nic mi nie będzie - powiedziałam tylko i w duchu podziękowałam za to że mogłam to powiedzieć. Otworzyłam szerzej oczy i skinęłam głową w dół na pożegnanie i szybkim krokiem podlazłam do tylnych drzwi pizzerii i wyciągnęłam klucze, by zaraz je otworzyć i zamknąć się od środka - co było naprawdę głupim pomysłem zważając na... okoliczności.
- Słuchaj mnie uważnie dziewczyno - i zaczęłam słuchać - Teraz zrobisz to o co Cie poproszę jak znajdziemy moje ciało - powiedział i ta wewnętrzna ja się wzdrygnęła. Ciało? No dobra.
Ruszyliśmy razem... To znaczy... ja ruszyłam w stronę "piwnicy", czyli tam gdzie znajdował się generator. Trochę się bałam że może wyjść jakiś animatronik i coś mi zrobić... Ale przecież nie była noc, tylko dzień. Jak bardzo się pomyliłam. Trzy animatroniki na raz poruszały się po pomieszczeniach jak gdyby nigdy nic i gdy tylko mnie zauważyły, od razu było widać to opętanie, jak się rzuciły w moją stronę to myślałam ze po mnie. I nagle usłyszałam dźwięk pozytywki, a one się zatrzymały i przyszła Puppet do mnie i się na mnie popatrzyła. Bałam się jednak to nie ja teraz siebie kontrolowałam.
- Dlaczego nie siedzisz w swoim kostiumie!? - warknęła na mnie takim... łagodnym głosem... przeplatanym z wieloma innymi. Pierwszy raz słyszałam jej głos, było taki naprawdę...
Nie mam słowa. Spuściłam głowę, a z mojego oka poleciała łza. A animatroniki aż się zdziwiły, a ja sama po prostu zaczęłam się kruszyć, bo dzieliłam z nim teraz wszystkie emocje.
Tak nagle, nie mogłam tego znieść. Ruszyłam z miejsca i poszliśmy na najniższy poziom restauracji, a tam... Leżał całkowicie zepsuty strój złotego królika i wtedy opuścił moje ciało, by pójść do tamtego. Wstał podszedł do mnie, przytulił się i po prostu zaczął szlochać.
- Proszę Cie Emma... Jeżeli kiedykolwiek spotkasz moją rodzinę... To powiedz im że ich kocham i jeśli możesz... To przeproś za mnie wszystkie te dzieciaki - powiedział, a do moich oczu napłynęły łzy i sama go przytuliłam.
- Sam im to powiesz - powiedziałam stanowczo, a mimo to tak emocjonalnie to zabrzmiało i wtedy dowiedziałam się kim on jest. opowiedział mi o wszystkim. Naprawdę, to było złe to wszystko co zrobił, ale ja... Ja bym mu wybaczyła.
Jejku Wiki (mogę ci tak mówić co nie? :3) wybacz mi, ale... chyba nie rozumiem... ;__; Znaczy wiem o co chodzi i w ogóle, ale pogubiłam się w wielu fragmentach. Muszę też przyznać, że pierwszy raz spotykam się z płaczącym i milusińskim Purple Guy`em/Spring Trapem (no bo... chodzi o niego prawda? :D) Jak widzisz jestem mało kumata i łatwo się gubię T_T Mam nadzieję, że w jakikolwiek sposób cie teraz nie obraziłam, ale po prostu muszę to z siebie wydusić... chaos, kochana chaos okropny >w< Ja już nie wiedziałam czy Mike to Emma, czy Emma to Purple Guy, czy Purple Guy to Mike ;___; Kuźwa... pójdę do piekła... nienawidzę krytykować, ale musiałam. Przepraszam, mimo to kocham twoje opowiadanie i dalej czekam na kolejne rozdziały ^^
OdpowiedzUsuń~Morderczyni w fiolecie (pozdrowionka dla kochanej Undead :3)
Możesz, możesz,a tak poza tym to nie dziwie ci się ze się pogubiłaś, ponieważ pisałam polowe dzisiaj na szybkiego dla Ayane ;_;
UsuńI tak chodzi o niego i wiem ;________; Bo mi mimo wszystko było go szkoda (Dalej jest) No i musiałam XD
A tak poza tym to wiem ze chaos także ten <3 Mru mru, w następnym postaram się pisać bardziej... Bardziej ogarnięcie XD
Nie pójdziesz do piekła babeczko, prędzej ja pójdę XD
Awwwww, dzięki <3 Jestem okropna a wszyscy to coś czytają XD Jak miło <33
Pójdziemy razem do piekiełka ^w^
UsuńNie jesteś okropna ;__; Dla mnie jesteś wspaniała, że w ogóle piszesz o FNAFie :3 A rzadko się spotykam z polskimi fanami tej gry...
Dlatego nie mam z kim o tym gadać ;__;
Na szczęście mam Was ♥
Pozdrowionka >w<
Yay I'll se you in hell when we die =) XD
UsuńJEJJJ TO SIĘ CIESZE ;_____________;
O my mamy Ciebie <3
I ja pozdrawiam i życze miłego wieczoru babeczko-ciasteczko <3
EJ, OD KIEDY JA MAM POZDROWIENIA? X'DDD
UsuńNa komce mi twój blog nie wyświetla, więc ten..Do tyłu jestem. T^T
WIKI, WEŹ.
TWOJA CHAOTYCZNOŚĆ MNIE ZABIJA.
Rozumiem, że masz milion pomysłów na sekunde itepe, no ale...
;-------------------------;
Fajnie że coś znowu jest ^^
OdpowiedzUsuńVincent płaczący...no nieźle x3
Ogółem rozdział fajny ale co mi tu nie pasuje kochana ? Za krótki ! Myślałam że będzie więcej :c Ale nie szkodzi ^^
Więc moja Emily będzie w innym rozdziale ? Czy w ogóle się nie pojawi ? :c
Ploszem bardzo o odpowiedź !
~ Pozdrowionka moja droga <33 :3
Yayy tez się ciesze <3 Zaczynam właśnie kolejny (Który mam nadzieję i myślę że będzie bardziej ogarnięty niż ten chaos*^*)
UsuńNo... bo ... mi go szkoda :C XD
No bo na szybko pisałam, zawsze to obiecuje, ale... mam nadzieje ze następny będzie dłuższy i w ogóle ;C
Będzie, będzie, co ty myślisz XD Jej by miało nie być? XD
~ I aj pozdrawiam Ciebie i zycze miłego wieczoru ;3
I'm Happy ! Życzę ci weny i dziękuje już hmmm...który to już raz dziękuje ? A no tak ! Już 3 raz dziękuje za to że Emily może występować w twym opowiadaniu <3 Nawet nie wiesz jaką mi to radość sprawia i szczerze dla mnie to wielki zaszczyt ! Taaak, mi też szkoda PG. Może w grze też go coś popętało ? :o
UsuńBo nigdy tak naprawdę nie wiadomo.
No, to ja życzę ci po raz drugi weny i fajnie spędzonego wieczoru :*
Pozdrowionka moja droga <3
~Lilka
Napisałam ''popętało " ahahaha xD
UsuńWidzisz ja to debilka największa na tym świecie jestem x3
Miało być opętało xD Wybacz mi bardzo :v
NA PEWNO W GRZE GO POPĘTAŁO.
UsuńTO TO. Ja to WIEM. Ja to czuje! Calą sobą XDDD
Nie musisz dziękować C: Zawsze fajnie dodawac kolejne postacie na które ja nie mam pomysłu XDDDDDDDDD
NIE JESTEŚ DEBILKĄ TAK W OGÓLE XD >_>
I dziękuję za wene i dziękuję za miło spędzony wieczór i ja tez tego ci życzę XD znów XD
Ja też Ciebie serdecznie pozdrawiam <3
Mam pewne podejrzenia co do pewnej upierdliwej osóbki, ale to tylko niewinne skojarzenia <3 Oczewiście nje bede ciem jórz poganiaci ze wzglendu na ilosić błenduf, ale będę codziennie wchodzić i paczać czy coś nowego siem nje pojawilo. *^* Mam pewną fabułę do tego rozdziału (dla nieogarów takich jak ja) Purple Guy opętał Emmę i zaciągnął do piwnicy w której zaczął bezwstydnie szlochać. UWAGA! - To tylko DOMYSŁY! A chaosik... U mnie zawsze mile widziany ;3 Sama robię większy ;_; . XDDD Kocham twoje rozdziały <3 FSZSTKIE! <3 #.# MNOM #.# ~ Pozdrowionka! Ewri.
OdpowiedzUsuńDedyk dla Ayaneeeeeeeeeeeeeeeeee uhuhuhuhuhuhuhu! XD
UsuńDŹEŃKI ZIĄ. MOJA ILOSICI BŁENDUF POFALA NA ZIEMIE.
O MAJ GASZ<3 KTOŚ LUBI MÓJ CHAOS ;_: CZUJE SIE KOHANA X'DDDDD
kocham być gimbą XD O Boże XD
O MAJ GASZ <33 DZIĘKI ZIOMEK <333
Też Cie serdecznie pozdrawiam i życze miłego wieczorku XD
Uff... A już myślałam, że z tą upierdliwością to... Fcale tfoja ilosić błenduf mnie nje powala! Gimby łączmy się! XD Bądź kochana ile chcesz jeżeli ma to przyspieszyć następny rozdział! <3 O Dżizaz! Zapomniałam o...Hmm...Emmm....Zapomniałam.... T_T Dobranoc ;) ~ Ewri.
UsuńGUESS WHO *tu-powinien-być-lenny-face-ale-nie-chce-mi-się-go-teraz-szukać-pozdrawiam-mamę-i-tatę*
OdpowiedzUsuńDobre, dobre. Zanim wgl zacznę komentować to musimy sobie coś wyjaśnić - JA Z ŻADNEJ STRONY NIE JESTEM UPIERDLIWCEM, A TO, ŻE CI GROZIŁAM, SZANTAŻOWAŁAM CIĘ I MĘCZYŁAM O NOWY ROZDZIAŁ CO NAJMNIEJ SZEŚĆ RAZY DZIENNIE TO JUŻ ZUPEŁNIE INNA SPRAWA. >3< Ale ten... też kckckc hardo, wikuś. <333 wgl, ja totalnie i generalnie nienawidzę Twojego sprzętu. Przecież jeszcze wczoraj mi pisałaś, że wyszedł całkiem długi rozdział, a tu... BANG KUŹWA, CO TO, TO NIE. ;__; #chamsgo
No nie możesz tak po prostu podejść do pana i go zabić. POTRZEBUJESZ EFEKTÓW SPECJANYCH, BBY. NAWET CI TAKIE SPRAWIĘ, TYLKO WIESZ, ZADZWOŃ. *uwodzicielski mrug* *tylko czemu on nie był uwodzicielski* *DZIECI, NIE UCIEKAJCIE*
'Emma, is that you, bby.' ~ Mike, ciulu, tak to się robi, a nie kuźwa, CZY TO TY, PAMIĘTAJ, ŻE PO ANGIELSKU WSZYSTKO WYGLĄDA I BRZMI LEPIEJ. NAWET PODPASKA - "SANITARY NAPKIN". BRZMI ZAJEBIŚCIE, NO KUŹWA NIE POWIESZ, ŻE NIE. Ejejej, przypomniało mi się, że dzisiaj gimbusy z mojej klasy podejrzewały mnie o wypychanie stanika podpaskami, chociaż to nie prawda. Bosze, to że mam całkiem spoko cycki to nie moja wina, ogey? :c ... nie to, że na to narzekam. NO, MOŻE TROCHĘ, BO JAK SIĘ KŁADĘ NA BRZUCHU TO BOLI I CIERPIĘ. :ccc
I zimno mi w łapki. Muszę w końcu kupić rękawiczki, a nie chodzić w skarpetkach na dłoniach tak jak wczoraj. #YOLO. A muszę napisać jeszcze 3 rozdziały i 2 łon szoty, weźcie zgińcie wszyscy. XDXD
Ej, Springiś, don't cry, faceci nie płaczo. ;_; Let me hug you, my bae
Ogey, skończyłam, przesyłam czas, wenę, pyrki kartofla(to dla mnie dalej brzmi jak pyrki, które należą do kartofla, lol), chęci i NOOO, FREDDISIA OF COURSE! <3 TRZYMAŁAM GO W SZAFIE SPECJALNIE NA TĄ OKAZJE. XDDD
A teraz odmeldowuje się, dziękuje, dobranoc. (PISZ NOWY ROZDZIAŁ, KTÓRY MA BYĆ DŁUGI JAK... JAK... *tu-też-miał-być-lenny-face-tym-razem-pozdrawiam-kremówkę* DOBRA, W KAŻDYM RAZIE, JA JUŻ TEGO DOPILNUJE, SZYKUJ SIĘ WIKUŚ, MENDOOOO)
" JEST DUŻO GEJÓW CHYBA..."
UsuńDo co mojego sprzętu to muszę ci powiedzieć że ja go też generalnie bardzo (i jeszcze pierdylion razy) bardzo nienawidzę o3o" Hejce ten sprzęt całą sobą. If you know what i mean. XD
NIE BĘDĘ NIKOGO ZABIJAĆ. JUŻ NIGDY! (Ta, ta na pewno)
Ale hejt... idę się schować w kąt i depresja you know XDDDD A ja bede pisać po polskuuu XD GUGUGUU XD
NIE BRZMI ZAJEBIŚCIE *Bunt*
A ja ni mam dużych czyczków, aż tak ;_: *smuteczeg* Ale mimo wszystko je kocham :U XD
WIEM MÓWIŁAŚ :C CIERPIE RAZEM Z TOBĄ ;_:
#SWAGG #YOLO #CHIŃSZCZYZNA XDDDD
Trzeba było tyle pisać?! Nje, to teraz nie marudź XDDD
Soph jeszcze go zgwałci, nie martw się XDDDDDDDDDDDDD
* Zabiera wszystko co przesyła * Taaak siła! Czujem ją ! XD
OKE SZYKUJE SIĘ ;______________; *idzie po zupke chińską i wkrętki do uszu XD*
Taa... Możesz mówić XD
SUPER ROZDZIAŁ !!! Końcówka super tylko czasami masz mały bałagan. Pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńCHAOS. CHAOS EVRYWHERE. XD
UsuńOj tam ... Czekan na NN <3
UsuńJak miło :3
UsuńOwww... Już nie mogę doczekać się kolejnych
OdpowiedzUsuńI ja sama nie mogę sie doczekać C:
UsuńHejo się przywitam. Trafiłam na bloga przedwczoraj i przedwczoraj skończyłam czytac wszystkie rozdziały. Noo... Jedno co wiem to CHAOS! *klap, klap* No tak to wiadomo. Podoba mi się za to "coś" w tych opowiadaniach ale.. nie wiem co to jest xD *klap, klap* No klaskam bez sensu Świetnie!! A błędów w tym komentarzu zrobie od fulaaa ale cło tam :333 No co ja miałam, a! No to coś mi się podoba w tych opowiadaniach i cieszę się, że trafiłam na bloga na czasie (WOWO CUDU *<*) Czasami mi się tam narracja myli no ale zrozumiałe. Ja i tak nie ogarniam wszystkiego :PPPP No nie dobra ogarniam ale nie za bardzo. Boż co ja piszę **,** Nie wiem wykasujmy i dupa xDDD Nie żart. Pytanie do cb. Co ile wstawiasz rozdziały. Takie miłe jagbyś odpowiedziała. Bo do mnie nikt nie pisze i nikt nie odpisuje FOREVER ALONE ;-; no .. Nie mogę się doczekac następnych.. i coś mam jeszcze do powiedzienia... Nie chyba nie *>* {Mój mózg pracuje i się wysiala Ale to niemożliwe ciaaaa} AAA jak tak czytam twe opowiadania to mam ochotę rysowac jakięś scenki... Ciekawa propozycja XDDD Ale nie wiem jak wygląda Emma .. Albo nie przeczytałam .{JA}
OdpowiedzUsuń- Tak na marginesie przestań pisac jakieś bzdety OGARNJI SIĘ JA!!
No ale jak się już rozpiszę to sie rozpiszę WOWO. I tak jakiaś kolerzanka w górze tez ci powiem.. OGARNJI TEN BAŁAGAN xDDDD Wutufu. No dobra nie lubie hejtowac albo komuś coś wypominac.. Sorrka ;-; Zawsze robię coś źle. Nieważne ropisałam się w *pip* dóżo. Pełno błędów Błędy u mnie EVERWECHERE. Mam nadzieje że coś skumasz z tego komentarza xDDD No powodzenia... Weny życzę :*
TAK NAPRAWDĘ TO TO COŚ TO WŁAŚNIE CHAOS.. NIE WYPRZECIE SIĘ.
UsuńTo on rządzi tym opowiadaniem! Dlatego to czytacie!
A co do twojego pytania co ile rozdziały się pojawiają to nie mam określonego czasu na to ciasteczko kochane. Czasem dodaje szybciej czasem wolniej ;_;
Ale raczej to drugie to około 3/4 tygodnie ;3 Bo nie mam czasu pisać (Szkoda i te sprawy i prawie zawsze siedzę z komórki ;_;) Także ten... pozdrawiam i życzę słonecznego dnia!
Jasne, jasne. Chaos to jest to, aż mitologia się przypomniała xDD. I dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam :*
UsuńHeeej! :)
OdpowiedzUsuńMasz nową czytelniczkę (wcale się nie skapnie, że czytasz, wcale...)
Może mnie kojarzysz (lub nie :D), jestem siostrą Seyl`a, a co za tym idzie przyjaciółką Purple Girl, Vincenta Purple Guy`a i Curacao Miss (którzy też czytają, ale dyskretnie) ;) Bardzo mi się podoba jak piszesz, ale nie powiem, że jest chaos (już powiedziałaś idiotko ;__;), bo wszyscy ci to wypominają. Bardzo fajną atmosferę robi też ta muzyka. Jest taka klimatyczna ^^ Fajnie, że pojawił się Springi. :3 To mój ulubiony animatronik, ale lubię też Marionetkę. Każdego pytam o ulubionego animatrona, więc... jaki jest Twój?
Mangle, Foxy, a może rzadko lubiany Freddy?
Pozdrawiam Cię gorąco ♥
~Liliowa Lillian
W ogóle nie zauważyłam... W ogóle ;_________;
UsuńNo właśnie Cie kojarzę, hihhi... Obserwuje was wszystkich. W nocy... Z szafy.
Znaczy ten... Bardzo dyskretnie... Hihihii... ~
No to prawda, mimo że się staram, to jakoś tak nie umiem inaczej! :3
Też tak uważam ;__________; XD
Freddy. Pierwszy. MÓJ KOCHANY. NIE ODDAM! I dobrze że nikt go prawie nie kocha! Nie muszę się dzielić XD
A drugi to Chica, pozdrawiam :3
I ja również Ciebie pozdrawiam i życzę Ci miłego wieczorku, ciepłej, kawy, herbaty, mleka czy cokolwiek tam lubisz na ciepło XD <3
Specjalnie przed snem szafę sprawdzałem... ;___;
UsuńLilka wróciła z Niemiec i już szaleje ^^
Braciszek nie będzie pocieszony :3
Wiki! Od 24 marca jesteś moją przyjaciółką! xD
W końcu ktoś zrobił ze mnie uczuciowego misiaka, a nie gwałciciela i mordercę... a na dodatek zakochanego w sobie narcyzika (to ostatnie, jest moją prawdziwą wadą... przyznałem się ;__;)
Koffam Was! (pedalskie pożegnanie)
Zginiecie wszyscy! (mordercze pożegnanie)
Wybierz sobie, którą wersję wolisz :3
HAHA XD
UsuńO jak mi miło ;_; To w takim Ciesze się XD
No bo mi zawsze ciem szkoda :C XD
Wybieram mordercze.
Chciałam bym czasem umrzeć XD
To nie jest śmieszne! ;__;
UsuńCzuję się obserwowany xD
Przestańcie mnie tak koffać, bo zaraz wszyscy zaczną zabijać małe dzieci, żeby mieć taką reputację :D
Hah mordercze, wszyscy je wolą... ^^
Widzę, że jest moda na pozdrawianie, a więc...
Pozdrawiam ciocię Krysię, wujka Stefka, babcię Grażynkę, moje przyjaciółki: Purple, Curacao i Lillian, moich współpracowników z pizzerii i wszystkie animatroniki, pozdrawiam również Siebie i wszystkie moje byłe dziewczyny xD, chłopaków, którzy chcą być tacy jak ja (więcej szczegółów na temat mojej zajebistości znajdziesz na blogu u Undead, którą także pozdrawiam, a przy okazji też Cermin ^^) i chyba... to tyle... Nie pozdrawiam rodziców, ponieważ... ich nie mam... zabiłem ich...
HA!
Żartuję!
Tak wiem... to było suche... aż mi się kuźwa pić zachciało ;___;
Jeszcze mam jedno, bardzo ważne, zależące od mojego życia pytanie...
Chcesz tosta? (o^w^o)
TOST. CHCEM. ODAJ , ODAJ TOSTA (Gimba Time XDD)
UsuńODAJ MOJEGO TOSTA Z MASŁEM ;_;
To sobie zrób!
UsuńBuahahahaha!
I am a very bad guy...
Kuźwa, co ja robię ze swoim życiem... ;___;
*facepalm*
UsuńUwaga, uwaga!!!
Ponownie otwieram licytację, w której udział może wziąć każdy z Was!
Produkt: Przejebane Życie Purple, która z chęcią je komuś odda.
Opis produktu: Jeżeli Twoje życie jest nudne i nie masz chorych psychicznie przyjaciół to ta oferta jest właśnie dla Ciebie! Codzienne przygody i szeroki wybór chłopaków!
Dodatkowe informacje: W zestawie znajdziesz również: Vincenta znanego jako Purple Guy`a i Seyl`a Black`a znanego jako Ciota i na dodatek... toster (to gratis do Vincenta xD). Cena do ustalenia!
Wszelkich zwrotów nie przyjmuję, więc dobrze się zastanów, czy słusznie postępujesz...
No oddaj mi go! ;_; No to się obrażam, meh , meh! XD
Usuń(Ja nie wiem... Nie wiem co robię ze swoim, a co dopiero z twoim? XD)
Ja nei biere udziału, ja mam swoje opko, i Freddiego to mi wystarcza <3 XD
I toster też gdzieś mam, fajnie nie? Jestem bogata... XD
Vincuś egoista :3
UsuńOke, oke rozumiem... każdy ma swoje życie i chce jeszcze je lepiej poznać... czyli to oznacza, że muszę czekać na śmierć ze starości i dalej męczyć się ze swoim życiem...
Zamykam licytację, raz na zawsze xD
P.S Czy ktoś wie, co się stało z Undead?
Już od pięciu dni się nie odzywa ;__;
I tak mam lepszy toster! xD
UsuńCzekaj Purple!
Ja byłem chętny na zakup! ;__;
Wybacz Vince, ale nie możesz dokonać tego zakupu, ponieważ ty i twój toster znajdujecie się w zestawie.
UsuńNo chyba, że chcesz kupić samego siebie (co u ciebie jest całkiem możliwe :3)
Mimo to i tak mi przykro, ponieważ aukcja została zamknięta...
Spóźniłeś się ♥
Wiku! (Mogę ci tak mówić? Purple Girl zapytała, to ja też w sumie zapytam) Chyba jestem uzależniona od twojego bloga X3 ciąglę tylko wchodzę i wchodzę. Czyżbyś była mą idolką? Nwm... Nevermind. Kiedy nowy rozdziaaaaał? NO? Kiedy?
OdpowiedzUsuńNo jasne ciasteczko <3 Mów na mnie jak chcesz >3
UsuńO jak słodko i milo!
Anoo... rozdział powinien być za parę dni, ale nie wiem czy będę miała czas dokończyć także może się ten czas przedłużyć ;_;
Także jakby nie było za parę dni to przepraszam.
No, słodko i miło! X3 Mogłabym cię prosić o radę? Bo je taż bloga prowadzę, też z opowiadaniem o FNaF, od niedawna (od wczoraj...) , ale jakoś tam tych wyświetleń i komentarzy nie przybywa. Mogłabyś wejść i powiedzieć co zrobić? Bo ja tam ręce załamuje by dobrze wyszło, ale nie wiem czy jest sens jak nikt tego nie czyta. Może jestem troszkę niecierpliwa, no ale takie życie ;_; ( Me drugie imię niecierpliwością jest)
UsuńTak spóźniona :c smutek, żal i ból.
OdpowiedzUsuń"no nie mogłam przecież ot tak podejść do tego pana i go zabić" oj mogłaś, mogłaś >:C
Chaos...chaos wszędzie... i wiesz co? Kocham go...nie wiem dlaczego, ale jakoś mi się to podoba ;3; ta końcówka...Vincent ma uczucia...Ha! GAAAY!~ Musiałam ;-; Wiesz ja jestem osobą która nie krytykuje, alee...żart żadne ale, chociaż inni pewnie czepiają się tego chaosu, bo go nie rozumieją, jednak błędy~ Może załatw sobie kogoś kto będzie je poprawiał ;3; ...Dobra, tym razem się tak nie rozpisuje :c To wszystko wina "supernatural" (polecam, zaje^@*&y serial xD) To ja życzę weny i spadam dalej oglądać :^) Ehh...jakaś ja za miła...taki komentarz bez gróźb? Zdecydowanie coś ze mną nie tak :"3 więc ciesz się póki żyjesz... :") to jesy groźba, prawda? :> W każdym razie żegnam i czekam na kolejne niesamowite rozdziały :3
Czemu ja nie odpowiedziała na ten koment? ;_; Przepraszam :C
UsuńNIE MOGŁAM >:C XD
Ja tam mam intenetowego poprawiacza, którego akurat w tym rozdziale nie użyłam także... ;D XD
Mru Mru <3 Kocham groźby, bo wtedy ja też mogę zacząć grozić :3
Za niedługo kolejny ;3
ŁOO ZGADNIJ KTO SIĘ POJAWIŁ ^(˚▽˚)^ (teraz bo teraz bo teraz na kompie jestem teraz)ale już wcześniej udało mi się przeczytać :> troszkę się gubiłam przyznam szczerze ale zrozumiałam (chyba ,jak nie to mnie bić) Oczywiście czekam na dalszą część (co mam na dzieję że szybko się zjawi >:C) nie wiem co pisać bo u mnie ciężko z rozpisywaniem się ಥ_ಥ więc zakończę tym że coraz ciekawiej się robi i czekam na dalszy tok wydarzeń ^_^
OdpowiedzUsuńDuszko! Zgadłam? Co dostanę? Talon na balon? Toster? XD
UsuńHUeuhuehuehuehueheu Chaos, chaos is everywhere! XD
To czekaj, prawie skończyłam XDDDDDDD
Jejku jejuśku no nie wiem jak mam tą historię określić :o Trzeba to normalnie twórcowi gry pokazać takiej zajebidtości nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńGdyby Scott to zobaczył, to by się załamał, więc lepiej go w to nie mieszajmy ;_:
UsuńNo niewiadomo czy by się załamał;)
Usuń:).
Uwierz mi, zalamał by się, chosem, ilością błędów - otrograficznych, interpunkcyjnych czy po prostu tych takich dziwnych np: "dzieci lubią spędzać razem czas dzieci"- czy coś takiego XD
UsuńAle to nie codzi o ortografie czy interpunkcje (sam tak mam) ale o to co jest napisane . A to co jest napisane jest poprostu ZAROMBISTE!!!!! (pozdrawiam )
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAle i tak by się załamał tą historią ( Ta samoocena ) XD
UsuńAle miło że tak myślisz :3
Pisz więcej a szczegulnie o boonim i springtrapie bo to moje ulubione postacie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie próbuje o nich więcej pisać, bo też ich bardzo lubię ;3
UsuńJej
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJestem Forever Alone T.T
OdpowiedzUsuńNie jesteś <3
UsuńChcesz przytulaska o3o?
Taaak chcem T^T <3
Usuń*przytula mocno do swojej piersi* Płacz moje dziecko. Będzie dobrze. Wypłacz się.
UsuńDziękować bardzo T^T :3
UsuńZałożę się że będzie para Emma x Jeremy albo Emma x Vincent a może nawet Emma x Human Freddy.
Ale byłam bym zazdrosna bo jam bardzo wielbię Jeremiego :T <3
A teraz pytanie życia i śmierci....
UsuńChcesz piątala na bułkę ? :D
Bo nie mam co z tą kasą zrobić T.T
Jestem biedna mieszkam u ,, kogoś " ( nie powiem u kogo >:3 ) pod łóżkiem i gdy śpi wychodzę z tam tond i go obserwuje....ciekawe i bardzo pojebane życie. Kto ma podobnie ? x3
Dobra ja się zacznę ogarniać bo robię z siebie debila i się jeszcze bać mnie zaczniesz :3
Ja się mam Ciebie bać? U mnie jest podobnie.
UsuńCzy to znaczy ze żyjemy w patologi? Chyba tak... No cóż życie XD
Hmmm...chyba tak ! Piękna Patologia i twój piękny chaos x3
UsuńŻycie jest czadowe ! :D